Uniwersytet Śląski w Katowicach ORCID: 0000-0003-2656-4376 Ściąganie w szkole a wartości ostateczne i instrumentalne Celem pracy było zbadanie związków pomiędzy wartościami ostatecznymi i instrumental-nymi a ściąganiem sprawczym, pomocniczym i niechęcią do nieuczciwej pomocy na spraw-dzianie.
fot. Wysłuchałem do końca wystąpienia prof. Stanisława Czachorowskiego pt. Jak uniemożliwić ściąganie na egzaminach i kolokwiach?. W szóstej minucie zainteresowała mnie obietnica autora, że przedstawi „Jeden dobry sposób na to, by uniemożliwić całkowicie ściąganie.” Mam wątpliwości, czy to jest w pełni możliwe – jak sam, autor mówi, ściąganie jest częścią naszej „kultury uczenia się”. Bacznie jednak przysłuchiwałem się dalszym wywodom by poznać ten jeden dobry sposób. Dalej w prezentacji pojawia się: „Sposób 1. Pozwolić na legalne korzystanie ze źródeł zewnętrznych.” Innych sposobów autor już nie wyróżnia – czy rzeczywiście jest to „Jeden dobry sposób”? Rodzi się wiele wątpliwości. Zasadnicza wątpliwość tkwi w postawionym pytaniu: „Jak uniemożliwić uczniowi ściąganie”. Czy raczej nie powinniśmy pytać, „W jaki sposób testować, egzaminować, weryfikować to, co uczeń umie?” Z premedytacją, w tym pytaniu nie ma mowy o ściąganiu i innych pomocach, bo pytam o to „co uczeń umie”. Może ktoś powiedzieć, że umiejętność buszowania po sieci i „zaciągania” wiedzy innych osób, jest też pewną umiejętnością, to jednak bardziej trąci konektywizmem niż konstruowaniem własnej wiedzy. Warto przy tym pamiętać słowa Noama Chomskiego „Internet jest niezwykłą rzeczą, jeśli wiesz, czego szukasz.” I podobno Goethe miał powiedzieć „Znajduję to, co znam.” Chyba nie muszę przekonywać do słuszności tych myśli. Jaki jest więc sposób na to, by przekonać się, co uczeń umie jednocześnie minimalizując ściąganie, ale faktycznie umożliwiając mu wykazanie się własną wiedzą. Tutaj kolejna wypowiedź, tym razem Alberta Einsteina z 1920 roku: „Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z dobrego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć.” Dygresja: mój syn będąc w liceum wywiesił plakat z takim przesłanie na drzwiach gabinetu biologa, a później na tablicy ogłoszeniowej pokoju nauczycielskiego i miał „pod górę”, ja również! Na postawione przeze mnie pytanie odpowiedziałem już blisko 10 lat temu tutaj, a ostatnio odniosłem się także do nauczania na odległość pod koniec artykułu pod tytułem Jak przyciągnąć ucznia … na odległość. W tym drugim tekście, propozycja weryfikacji wiedzy ucznia jest pochodną sposobu, w jaki on pracuje – ocena jest naturalnym wynikiem jego aktywności. Proponuję przyjąć zasadę show your work – pokaż, jak pracujesz, show your understanding – pokaż, czy rozumiesz, którą stosuję w ocenie osiągnięć uczniów i studentów, a która w moim przypadku całkowicie wyeliminowała zjawisko ściągania w pejoratywnym sensie. A zatem, jak dzisiaj powinna wyglądać praca nauczyciela z uczniem/studentem, który ma łatwy dostęp do materiałów w sieci, często w gotowej postaci. Oczywiście uczeń, i nie tylko on, zawsze będzie starał się ułatwić sobie pracę. Ale jest nauczyciel, który odbiera efekty jego pracy. Jeśli jednak ograniczymy odbiór tych efektów do efektów końcowych, to nie powinniśmy się dziwić, że uczeń czy student dostarczy nam właśnie tylko efekt końcowy. Jeśli nie interesuje nas, jak on to uzyskał, i on o tym wie, to przecież sami się prosimy tylko o te efekty końcowe, których jest pełno w sieci. W przypadku, gdy odbieramy efekt końcowy, program komputerowy, opracowanie lub wypracowanie, ten odbiór powinien być połączony z wyjaśnieniem, jak to otrzymałeś, jak to działa. Nawet mało doświadczony nauczyciel jest w stanie wtedy wykryć, czy uczeń opowiada o pracy zrobionej przez siebie, czy jest to raczej twór obcy. A jeśli nawet jest to twór obcy, ale uczeń potrafi go opisać, to świadczyć może, że zrozumiał materiał i potrafi go przedstawić, pozostaje jedynie kwestia legalności zapożyczenia – fakt zapożyczenia powinien być ujawniony. Prowadzę projekty uczniowskie i studenckie, projekty z programowania, prace dyplomowe licencjackie, magisterskie i doktorskie. Mam stały kontakt z wykonawcami raz na 2-3 tygodnie oglądając postępy ich prac Jest wykluczone, aby pojawił się w pracy obcy element, z Nieba lub z Internetu, którego nie potrafiłby wyjaśnić uczeń czy student, a który byłby dla mnie zaskoczeniem. Na koniec przykład good practice – dobrego doświadczenia. Prowadzimy konkurs Bóbr od 15 lat i w 2020 musiał odbyć się zdalnie, chociaż zgodnie z regulaminem uczniowie powinni pracować pod nadzorem nauczyciela. Przeraził nas wynik w konkursie Kangur, w którym liczba maksów z kilku w konkursie rozgrywanym pod nadzorem nauczyciela skoczyła do ponad 3,5 tys. w trybie zdalnym. Mnie to nie zdziwiło – czy nie można było oczekiwać takiego wyniku dając uczniom takie same zadania do rozwiązania, a faktycznie do wpisania czy odhaczenia rozwiązania? W Bobrze od lat, zadania, chociaż takie same dla wszystkich uczniów na danym poziomie edukacyjnym, to jednak są otwarte w tym sensie, że należy wpisać lub interaktywne otrzymać rozwiązanie, które powinno być wynikiem przeprowadzonego rozumowania (algorytmicznego, komputacyjnego). Tegoroczne wyniki zdalnej pracy uczniów zaskoczyły nas – nie odnotowaliśmy wspólnej pracy, ściągania (kilka lat temu za niesamodzielność musiałem zdyskwalifikować blisko 200 uczniów i 10 szkół). To zasługa typu zadań sprawdzających tok myślenia podczas ich rozwiązywania, zapewne różny u różnych uczniów. Bóbr jest konkursem informatycznym, ale proszę zajrzeć do zadań – nie mają korzeni w żadnym przedmiocie, dotyczą myślenia w różnych sytuacjach problemowych. Polecam zadania konkursowe z tego roku i minionych lat, można z nich korzystać na zajęciach, a wkrótce udostępnimy ich repozytorium. O autorze: Maciej M. Sysło jest matematykiem i informatykiem, profesorem UMK w Toruniu i Uniwersytetu Wrocławskiego. Pracuje również w Warszawskiej Wyższej Szkole Informatyki. Od prawie 30 lat kształtuje edukację informatyczną w polskich szkołach; autor podstaw programowych, podręczników, poradników, oprogramowania edukacyjnego; organizator konferencji krajowych i międzynarodowych, prelegent i wykładowca.
Polska wieś 2020. Raport o stanie wsi. Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne. - ISBN: 978-83-7308-601-2. 10 skutecznych sposobów na ściąganie w szkole Wszyscy doskonale wiemy, że nic nas tak nie przygotuje do sprawdzianu, jak uważanie na lekcji, odrabianie pracy domowej czy systematyczna nauka. Jednak czasem nic nie poradzisz. Zabraknie czasu, chęci albo motywacji… i po prostu musisz wejść na YouTube, aby obejrzeć 10 skutecznych sposobów na ściąganie w szkole. Kanał "Wyznania do wysłuchania": Kanał z animacjami Polish Sausage: Drugi kanał Jacek Makarewicz 2: Facebook: Kontakt/Współpraca: [email protected] --- Lektor: Jacek Makarewicz Montaż: Jacek Makarewicz Źródła informacji dla tego odcinka: Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane na podstawie prawa cytatu w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. Muzyka w tle: Audionautix: Pilots Of Stone – na licencji Creative Commons Attribution ( Wykonawca: --- Inne moje filmy, które mogą Cię zainteresować: 10 nastolatek, w których istnienie nie uwierzysz: 10 najmłodszych rodziców na świecie: 10 szkolnych kar, z którymi przesadzono: 10 rodzin, w których istnienie nie uwierzysz: 10 modelek, w których istnienie nie uwierzysz: 10 rodzinnych zdjęć, od których poczujesz się nieswojo: 10 seksualnych tradycji, w które nie uwierzysz: 10 zdjęć, które udowodnią wam, że jesteści zboczeni: 10 osób z dodatkowymi częściami ciała: 10 zdjęć, od których poczujesz się nieswojo: 10 dziwnych historii dotyczących Pokemon Go: 10 rodzajów tortur, od których zrobi się wam niedobrze: 10 najgorszych policjantów w historii: 10 osób, które okazały się na coś za grube: 10 zdjęć, które udowodnią ci, że jesteś zboczony, cz. 2: 10 nauczycielek, które przespały się ze swoim uczniem: 10 kontrowersyjnych sposobów na ukaranie swoich dzieci: 10 obrzydliwych rzeczy, które znaleziono w jedzeniu: 10 żywych Barbie, w których istnienie nie uwierzysz: Pozdrawiam, Jacek Makarewicz

Niestetywiele osób nie radzi sobie z agresją i dlatego wychodzę do was lub do waszych bliskich z pomocną ręką, czyli przedstawię 10 sposobów na opanowanie agresji dzięki wykorzystaniu arteterapii ;) pomysły te skierowane są do młodzieży jak i osób dorosłych. 1. Wydźwięk agresji.

Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne... Podtytuł: Raport z badań ISBN: 978-83-7308-601-2 33,14 zł 8,34 zł Oszczędzasz: 24,80 zł Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut! Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne... Opis Szczegóły tytułu Autorzy Szczegóły Spis treści Recenzje Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne. Ściąganie jest sprzeczne z ideą uczenia się, a o tym jak bardzo jest rozpowszechnione, świadczy prezentowana publikacja. Celem książki jest uświadomienie władzom oświatowym, nauczycielom, rodzicom skali problemu oraz skutków, jakie ściąganie za sobą niesie. Warto się przyjrzeć wnikliwie tej patologii, by odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jest jeszcze szansa i miejsce na uczciwą edukację w polskiej szkole? Tytuł Raport z badań W magazynie 100 Przedmioty Opis Książka papierowa oprawa miękka Zobacz także Powiązane produkty Brak powiązanych produktów Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )
Tak jak i pozycja leżąca. Można się skutecznie uczyć chodząc, skacząc, jadąc na rowerze, to wzmaga aktywność mózgu. Odpoczynek, sen, krótkie przerwy, bez tego nie da się usprawnić procesu uczenia. Dużo i długo to nie znaczy lepiej. Lepiej mniej, a w odpowiednich porcjach, taka wiedza będzie trwalsza.
Ściąganie – oszustwo czy przydatna umiejętność? W czasie edukacji szkolnej wiedza ucznia jest wielokrotnie poddawana najróżniejszym sprawdzianom – od krótkich kartkówek z trzech ostatnich lekcji, przez zadania klasowe zapowiadane z wyprzedzeniem aż po testy po szkole podstawowej czy gimnazjum. Przedmiotów, których obowiązkowo muszą uczyć się wszyscy jest sporo i są bardzo różne – humanistyczne, ścisłe, przyrodnicze. Każdemu nauczycielowi wydaje się, że jego przedmiot jest najważniejszy. Każdy zadaje zadania domowe, przygotowuje sprawdziany, odpytuje. Jak tu ze wszystkim zdążyć? Odrobić zadanie z każdego przedmiotu i być przygotowanym ze wszystkiego – codziennie. Da się? Co myślisz o ściąganiu? Daj odpisać! Kilka godzin każdego dnia spędzone w szkolnych murach potrafią zmęczyć. Potem niektórzy mają zajęcia dodatkowe – językowe, sportowe, kółka zainteresowań itd. Nawet, jeśli nie ma się żadnych obowiązków poza szkołą, to czasami chce się po prostu odpocząć – gdzieś wyjść, spotkać ze znajomymi, zrelaksować. A tu każdego dnia należałoby spędzić kilka godzin w książkach, żeby zdążyć wchłonąć całą wymaganą wiedzę. Co gorsza – każdy musi uczyć się matematyki, biologii, historii, niezależnie od swoich predyspozycji czy zainteresowań. Nic więc dziwnego, że czasem przeciętnemu uczniowi zdarzy się nie przygotować. Można wtedy skorzystać z pomocy kolegi/koleżanki, który akurat owe zadania zrobił. Tylko co jeśli taka sytuacja ma miejsce zbyt często? Jeśli ktoś regularnie niczego nie przygotowuje samodzielnie, a jedynie odpisuje przed lekcjami od uczynnych kolegów z klasy? Czy nadal można to tłumaczyć brakiem czasu, zmęczeniem, wydarzeniami losowymi? Czy to już po prostu lenistwo i perfidia? I czy to nie jest zwykłe wykorzystywanie innych? Ich pomocy, ich pracy? Bez ściągi ani rusz! Być może znacie osoby, które nigdy nie ściągają, ponieważ uważają, że to nie w porządku. Albo takie, które tego nie robią, bo nie potrafią. Ale z pewnością możecie przypomnieć sobie i takich ludzi, którzy przychodzą na sprawdziany nie ucząc się wcześniej w ogóle, bazując na wiedzy kolegi/koleżanki z ławki, który pomoże, od którego da się ściągnąć, którzy mają przygotowane ściągi, gotowce i inne pomoce naukowe. Czy ściąganie jest oszustwem? Nie da się ukryć, że trochę tak – to prezentowanie wiedzy, której się nie posiada. Kiedy odpowiada się ustnie – trudno ukryć niewiedzę, albo umie się odpowiedzieć na pytanie, albo nie. Kiedy ściąga się na sprawdzianie – to udziela się poprawnych odpowiedzi dlatego, że dysponuje się odpowiednimi materiałami. To w pewnym sensie kłamstwo. Zresztą, ściąganie jest zabronione i niekiedy nauczyciele wyciągają poważne konsekwencje w stosunku do osób, które tego zakazu nie przestrzegają. Z drugiej strony – nie wszystkiego da się nauczyć, nie wszystko można zapamiętać, nie zawsze jest czas, żeby przygotować się dokładnie… Więc – oszustwo czy przydatna umiejętność? A co jeśli nie zostanie się przyłapanym na gorącym uczynku? Jeśli raz, drugi, trzeci uda się otrzymać dobrą ocenę bez wysiłku, tylko dlatego, że nauczyciel nie zauważył odpisywania czy ściągania? Można się cieszyć, że się udało. Można być zadowolonym z dobrej oceny, którą się w ten sposób uzyskało. A z siebie – można być dumnym, że jest się zaradnym i sprytnym. Tylko czy ta ocena świadczy o rzeczywistych umiejętnościach? Czy się na nią zasłużyło? Czy to nie jest okłamywanie nie tylko innych nauczycieli, rodziców– ale i samego siebie? Każdy powinien sam sobie odpowiedzieć na takie pytania. Ściągać? Pewnie lepiej nie, ale to trudne. Nie jest to fair wobec innych, i przede wszystkim – nie jest to uczciwe. Ale czasami ułatwia życie. I czasami to jedyne wyjście, żeby uzyskać pozytywną ocenę. A co Wy o tym sądzicie?

‎Na stronie w najbliższym czasie ukażą sie sposoby :) Zapraszamy do wysyłania ich do nas na stron‎‏ 1001 Najlepszych sposobów na ściąganie w szkole. فيسبوك

Czerwiec to na większości uczelni termin egzaminów, a te niestety w wielu przypadkach wiążą się ze ściąganiem. Nasi koledzy z krakowskiej redakcji postanowili sprawdzić jakie są sposoby ściągania w 2011 się sesja, a studenci – zapracowani ludzie – nie mają czasu na naukę. Często muszą posiłkować się takimi niechlubnymi przedmiotami jak ściągi. Niesamowita kreatywność żaków ujawnia się podczas egzaminów, pomysłów na kantowanie jest na egzaminach to zjawisko, które było, jest i będzie. Zmieniają się techniki, ale nie mentalność ludzi. – Ściągi ukryte są wszędzie: w indeksach, długopisach, najważniejsze informacje zapisywane są na rękach, a do tego dochodzi oglądanie się w trakcie egzaminu – mówi dr Łukasz Stach z UP. Niektórzy wykładowcy przyzwyczaili się już do studenckich kantów na egzaminach i przymykają na nie oko. A studenci oszukują w techniki ściągania stosują studenci?- Już od trzech lat korzystam z ściągi-długopisu. Karteczkę z informacjami naklejam na ołówek albo długopis. Jeszcze mnie ten sposób nie zawiódł – przyznaje się Paweł, student III roku politologii na jednak nawet nie zawracają sobie głowy samodzielnym przygotowaniem ściąg - na egzaminy przynoszą gotowce. –Ta metoda sprawdza się jedynie w przypadku sędziwych profesorów, którzy z roku na rok dają ten sam test, te same pytania – mówi Ania, studentka socjologii na bardziej popularny jest zestaw do ściągania, czyli mikroskopijna słuchaweczka – ok. 10 mm, mikrofon przypinany np. do rękawa, telefon komórkowy z bluetooth i oczywiście życzliwa osoba, która dyktuje odpowiedzi. Zakup owego zestawu kosztuje ponad tysiąc złotych. Ci, którzy w niego zainwestowali za opłatami wypożyczają go swoim kolegom. W Internecie aż roi się od ogłoszeń dotyczących wypożyczenia słuchawki – doba użytkowania to koszt rzędu 150 kiedyś za pomocą słuchawki – udało mi się. Jednak było to ryzykowne, bo przeszkadzałem tym osobom, które siedziały obok mnie. Przekazywałem pytania i mruczałem coś pod nosem. To denerwowało kolegów obok mnie, którzy nerwowo się ruszali i ściągali na mnie uwagę wykładowcy – opowiada Marek, student elektroniki na żaków korzysta jednak z tradycyjnych ściąg, czyli malutka karteczka i mikroskopijne litery. – Zawsze przygotowuję takie mini książeczki, z których przepisuję informacje. Przez cztery lata się udawało, ale wszystko do czasu… Wykładowca złapał mnie na pierwszym terminie, na drugim również i teraz mam niestety warunek – mówi Marcin, student prawa na ściągania nie jest wielu, z tym trzeba się urodzić. Studenci często oszukują bardzo nieporadnie. - Najwięcej próbują ściągać zaoczni, często ludzie w średnim wieku, co w ich wykonaniu jest nad wyraz żałosne. Najgorzej zachowują się przy złapaniu studentki - są obrażone i oburzone. Poza tym oszukiwanie na egzaminie kojarzy mi się z całym tym polskim cwaniactwem – mówi dr Łukasz Zweiffel, politolog na Polsce ściąganie nie jest przestępstwem i nie jest prawnie zabronione. "Zdający, który podczas część pisemnej egzaminu dojrzałości korzysta z niedozwolonych form pomocy lub zakłóca prawidłowy przebieg egzaminu, podlega skreśleniu z listy zdających egzamin z tego przedmiotu przez przewodniczącego komisji" - czytamy w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych. Na tym kończy się ściganie ściągania w polskim Korei Południowej np. przyłapani na ściąganiu uczniowie są karani karami cielesnymi. Natomiast Amerykanie nawet nie myślą oszukiwać podczas egzaminów – tak zostali wychowani. Wiedzą, że jest to zabronione i że od razu mogą zostać skreśleni z listy studentów."Najlepszymi" oszustami w Europie są Portugalczycy. Aż 70 proc. z nich co najmniej raz korzystało z niedozwolonych pomocy naukowych podczas egzaminów. Badania w tym temacie przeprowadzono na Uniwersytecie w Porto na grupie 5,5 tys. studentów. Okazało się, że adepci portugalskich uczelni nie potrafią studiować bez tak naprawdę ściągają studenci? Z lenistwa? Z braku umiejętności uczenia się? Z braku czasu? - Oszustwo na egzaminie może i pozwoli uzyskać pozytywną ocenę, ale uczy bezmyślności i kopiowania, a przecież w dzisiejszym świecie trzeba być kreatywnym i samowystarczalnym – kwituje Łukasz, student geografii na UP. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
See more of 1001 sposobów na ściąganie on Facebook. Log In. or. Create new account. See more of 1001 sposobów na ściąganie on Facebook. w które ciężko
Praktyczne sposoby na ściąganie w szkole. Jak wyglądałby sprawdzian bez ściągi? Dokładnie tak, jak czarownica bez miotły albo szkoła bez nauczycieli. Na naszej stronie znajdziecie mnóstwo "pomocy naukowych" niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania w szkole, a szczególnie na sprawdzianach. Przygotowałem również niezawodne sposoby ściągania, dzięki którym polubicie sprawdziany! Dla bardziej ambitnych zamieszczam skuteczne sposoby uczenia się, czyli jak zaplanować sobie czas, aby wystarczyło go na naukę i odpoczynek. Wady i zalety ściąg Niektórzy uważają, że korzystanie ze ściąg to jedynie sposób na usystematyzowanie materiału i poznanie luk we własnej wiedzy, a sam fakt posiadania takiego pomocnika, to swoista próba pokonania stresu. Ściąganie bywa w szkole traktowane różnie, najczęściej jednak jako łamanie zasad, które powinno być ukarane. Jedni nauczyciele spoglądają na korzystającego ze ściągi delikwenta z pobłażaniem, inni bezwzględnie zwalczają. Efekty są różne: od wyproszenia z sali egzaminacyjnej, przez zabranie ściągawki wraz z rozpoczętą pracą, po obniżenie oceny. Doświadczył tego każdy, kogo złapano na ściąganiu. Polecamy ten dział nauczycielom, by wiedzieli, co możemy wymyśleć! Sposoby na ściąganie mnożą się, ale istnieją też tzw. standardy: wypisanie najważniejszych informacji na dłoni, na karteczkach, które można łatwo schować w kieszeń lub w rękawie, zapisane harmonijki, mini ksero (małe formaty stron z książek czy zeszytów), albo ściąga napisana ołówkiem w książce, z której można korzystać podczas egzaminu. Bywa nawet tak, że najważniejsze zagadnienia z danej dziedziny grawerowane są na ... długopisie! Dziewczyny czasami wykorzystują swój strój i umieszczają ściągi pod... przezroczystymi rajstopami na wysokości uda - spódnica oczywiście nie może być wtedy dłuższa niż do kolan. Jak robić ściągi? Ściąga powinna być wykonana samodzielnie. Należy zacząć od uważnego przeczytania danego zagadnienia. Przemyśl to, co przeczytałeś! Po chwili przerwy zapisz tylko te informacje, które uważasz za najbardziej istotne, kluczowe dla danego zagadnienia, które podczas nauki sprawiają ci najwięcej kłopotów. Nie staraj się przepisywać wszystkiego!!! Używaj, jeśli to tylko możliwe, równoważników zdań. Po pewnym czasie odśwież sobie wiadomości zawarte na ściądze - wykorzystaj ją do powtórzenia wiadomości. Jeśli tak zrobisz, to okaże się, że choć masz ściągę w kieszeni (lub innym miejscu) wcale nie będzie ci potrzebna - wiadomości pozostaną w głowie. Jedna uwaga: opisany sposób jest dobry i skuteczny pod warunkiem, że zacznie się z niego korzystać odpowiednio wcześnie. Dlatego warto potraktować przygotowanie ściągi jako sposób uczenia się - ciekawszy i nie tak męczący jak zwykłe "wkuwanie". A oto kilka sprawdzonych metod korzystania ze ściągi: Podkładka Proste i skuteczne! Na normalnej kartce, takiej jak na klasówce, piszesz to, co chcesz. Tyle że twardym i ostrym ołówkiem. Teraz tylko opanować nerwy. Spokojnie przekładasz kartki jakby to była jedna z kartek sprawdzianu. Tak napisałem niejeden sprawdzian bez wpadki. Nawet z długopisem zamiast ołówka to działa tyle, że wyciągamy kartkę po czasie i traktujemy ją jako jedną ze sprawdzianu. Proste jest zawsze najlepsze! Czarna ławka Jeśli w klasie, w której piszemy sprawdzian, są czarne ławki, możemy pokusić się o napisanie ściągi na tej właśnie ławce. Gdy nauczyciel przechodzi - nic nie widzi, a my pod odpowiednim kątem możemy wszystko odczytać. Taśma Najlepiej jest wydrukować na komputerze ściągę czcionką mniej więcej 4pt, potem przykleić na świeżo wydrukowany tekst taśmę klejącą i delikatnie odkleić. Nadruk zostaje na taśmie i mamy ściągę ta taśmie! Teraz można zrobić z nią wszystko. Najlepiej nakleić na długopis, można też nakleić na ławkę albo na ręką itp. Ściąga nie do wykrycia! Linijka Ściągę umieszczamy na nieprzezroczystej linijce. Możemy ją położyć na ławce dołem do góry, a gdy nauczyciel idzie - wziąć ją (niby do narysowania kreski) i położyć normalnie. Sposób jest przetestowany na 100 losowo wybranych osobach. Różności Ściągę można umieścić w piórniku, w otwieranym kalkulatorze. Można też na kartce wpisać delikatnie wzory (i nie tylko). Sposób 1 Drukuje się ściągę na foli (kupuje się specjalną do atramentowych, laserowych) i wkłada do ust lub kładzie na ławce. Nie do wykrycia bo jest przezroczysta, widać tylko drobny maczek. Sposób 2 Jest to sposób podobno niezawodny, lecz go jeszcze nie próbowałem. Ściągę zwiniętą w harmonijkę po prostu trzymamy w ręce i przerzucamy ją na odpowiednie strony. Nauczyciel nawet nie podejrzewa, że ściągę można mieć w ręce !!! Sposób 3 Sposób dobry tylko (?) dla dziewcząt: na klasówkę lub inny sprawdzian ubieramy się w długą spódnicę i rajstopy. Na nogi (uda) naklejamy napisane na nie szeleszczącym papierze ściągi. Technika jest prosta - podczas egzaminu podkasamy spódnicę i... egzamin zdany! Sposób 4 Sposób podobny do 2 z tą harmonijką, tylko zamiast harmonijki robimy taki jakby dwustronny rulonik który potem sobie przewijamy. W sumie sposób jest lepszy od drugiego, bo ściąga jest bardzo mała i są mniejsze szanse na to, że podczas ściągania nam się rozleci. Rulonik można jeszcze przyczepić do dwóch zapałek, żeby się lepiej przewijało, albo przywiązać do niego nitkę, troszkę krótszą od ręki, a z drugiej strony przywiązać do ramiączka od stanika lub koszulki, wtedy jak nauczyciel idzie to prostujemy rękę i się ściąga chowa do rękawa. Wypróbowane na każdej klasówce. Sposób 5 Jest całkiem podobna do metody pierwszej, lecz trick polega na tym by nie wkładać ściągi do środka długopisu, tylko owinąć nią obudowę długopisu, a całą konstrukcję uszczelnić taśmą samoklejącą. Różnica między tym sposobem a metodą nr 1 polega na tym, że na mojej ściądze zmieści się 2x więcej informacji! Jeżeli będziemy pisać ściągę ołówkiem (automatem) 0,5 mm zmieścimy ok. 3x więcej informacji bez straty na czytelności "pomocy"! Sposób sprawdzany przez 3 lata na lekcjach historii, chemii i geografii (2 lata) :-). Żadnej wpadki!!! Sposób 6 Jeżeli szkoła wprowadziła identyfikatory, to ten sposób się przyda. Drukujemy ściągę na kompie, wkładamy w tylną ściankę identyfikatora. Jeszcze tylko wystarczy założyć na siebie bluzę z "frędzelkami", czyli sznureczkami i na końcu doczepiamy nasze cudo. Siadamy w ławce z odpowiednio odwróconym ident'em. Gdy coś chcemy odczytać, wystarczy schylić głowę i z powrotem odwrócić. Szczególnie na początku wprowadzenia identyfikatorów nauczyciele nic nie podejrzewają. Sposób 7 Łatwe i pożyteczne ! Gdy posiadamy piórnik z płaskim dnem o dużej powierzchni, wydrukowaną bądź napisaną ściągę przyklejamy od spodu. Gdy coś potrzebujemy, odwracamy piórnik. Sposób 8 Gdy mamy zegarek o dużej tarczy, możemy naszą ściągę nakleić na tarczę (ryzykowne), bądź karteczkę wsunąć pod niego. Wg mnie, może być problem z powtórnym włożeniem ściągi pod zegarek , ale warto wypróbować. Sposób 9 Na sprawdzian zakładamy koszulę z dużą "dziurą" między guzikiem a rękawem. Ściągę o odpowiednich wymiarach wklejamy w sekretne miejsce. Gdy coś potrzebujemy, wystarczy przybliżyć rękę. Sposób 10 Starannie wydrukowaną ściągę przyklejamy na dolnej część buta oklejamy taśmą i na sprawdzianie zakładamy nogę na nogę trzymając but w linii poziomej. Jest to skuteczne jeżeli siedzimy gdzieś przy końcu gdyż inaczej nie znajdzie zastosowania. Sposób 11 Ta technika polega na używaniu korektora w taśmie. Na wymienny wkład naklejamy wydrukowaną na komputerze ściągę gotowe ! Wkład można okleić z 2 stron. Sposób 12 Ściągę można umieścić w piórniku, w otwieranym kalkulatorze. Można też na kartce delikatnie wzory ( i nie tylko ). Sposób 13 Ściągę można umieścić w etui do okularów. Sposób 14 Ściągę umieszczamy na nieprzezroczystej linijce. Możemy ją położyć na ławce dołem do góry, a gdy nauczyciel idzie - wziąć ją (niby do narysowania kreski) i położyć normalnie. Sposób jest przetestowany na 100 losowo wybranych osobach. Sposób 15 Jeśli w klasie w której piszemy sprawdzian są czarne ławki, możemy sie pokusić o napisanie ściągi na tej właśnie ławce. Gdy nauczyciel przechodzi - nic nie widzi, a my po odpowiednim kątem możemy wszystko odczytać. Sposób 16 Jest podobny do sposobu drugiego. Jeżeli jesteśmy praworęczni, to lewą rękę kładziemy na blacie stołu, rozszerzamy lekko palce, gdzie odczytujemy dane ze ściągi zwiniętej w prostokątną harmonijkę. Kiedy nadchodzi Profesor łączymy palce ze sobą tak, że nic nie widać. Ściągę przekładamy palcem środkowym i wskazującym. Sposób wypróbowany na maturze, którą zdałem trzy lata temu. Sposób 17 Najlepiej jest wydrukować na komputerze ściągę czcionką mniej więcej 4, potem przykleić na świeżo wydrukowany tekst taśmę klejącą i delikatnie odkleić. Nadruk zostaje na taśmie i mamy ściągę ta taśmie! Teraz można zrobić z nią wszystko. Najlepiej nakleić na długopis, można też nakleić na ławkę albo na rękę itp. Ściąga nie do wykrycia !
. 379 357 492 72 68 77 188 438

10 sposobów na ściąganie w szkole