Odszkodowanie za chorobę zawodową należy się każdemu, u kogo choroba zawodowa zostanie stwierdzona prawomocną decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego. Czym w ogóle jest choroba zawodowa? Uważa się za nią chorobę, która jest wymieniona w wykazie chorób zawodowych zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie chorób zawodowych z dnia 30 czerwca 2009 r. Czym jest choroba zawodowa? Na chorobę zawodową narażone są osoby: które regularnie przebywają pośród szkodliwych dla zdrowia czynników, które wykonują stałe, monotypowe ruchy ciała, których praca wymaga stałej, niedogodnej pozycji ciała. Objawy choroby zawodowej pojawiają się po dłuższym czasie przebywania w niesprzyjających warunkach. Zgodnie z art. 235 podejrzenie choroby zawodowej może zgłosić: pracodawca lekarz lekarz dentysta pracownik lub były pracownik Odszkodowanie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gdy choroba zawodowa zostanie stwierdzona prawomocną decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego, wówczas osoba dotknięta wskazaną chorobą zgłasza jej rozpoznanie właściwemu miejscowo oddziałowi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Konieczne będzie ustalenie uszczerbku na zdrowiu oraz wypłata jednorazowego odszkodowania. Zgłoszenie choroby zawodowej można uczynić za pośrednictwem pracodawcy, byłego pracodawcy lub samodzielnie. Wniosek składa się wraz z: kompletem dokumentów, wypełnionym przez lekarza drukiem N9, decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego, który stwierdził chorobę zawodową pełną dokumentacją medyczną związaną z chorobą zawodową. Zakład Ubezpieczeń Społecznych po otrzymaniu wskazanego wniosku organizuje komisję lekarską, podczas której orzekany jest uszczerbek na zdrowiu. Po ustaleniu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ZUS wydaje decyzję o wysokości jednorazowego odszkodowania. Odszkodowanie od pracodawcy Osoba, która w wyniku choroby zawodowej doznała stałego, długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, może również domagać się rekompensaty bezpośrednio od pracodawcy lub byłego pracodawcy. Należy jednak pamiętać, że nie każde środowisko pracy pozwala na ubieganie się o odszkodowanie bezpośrednio od pracodawcy. Firmy zabezpieczają się od ewentualnej odpowiedzialności, informując pracowników o ryzyku zawodowym i możliwych powikłaniach występujących w pracy w niedogodnych warunkach. W związku z tym, w niektórych przypadkach, niemożliwe jest wykazanie zawinienia po stronie pracodawcy. O odszkodowanie od pracodawcy mogą ubiegać się osoby zatrudnione w dużych przedsiębiorstwach, których funkcjonowanie opiera się na siłach przyrody, czyli takich, których funkcjonowanie napędzane jest przez gaz, elektryczność, parę, paliwa płynne itp. (np. kopalnie, firmy z dużymi parkami technologicznymi, przedsiębiorstwa przewozowe). W tych przypadkach zgodnie z obowiązującymi przepisami firmy ponoszą odpowiedzialność za szkodę na osobie (np. choroba zawodowa), wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa – nie musimy w związku z tym wykazywać czyjegokolwiek zawinienia. Jeżeli ktokolwiek podejrzewa u siebie objawy, które mogą świadczyć o pojawieniu się choroby zawodowej, warto uruchomić proces badania i rozpoznawania choroby zawodowej. Będzie się to wiązało z możliwością uzyskania przynajmniej częściowej rekompensaty za utracone zdrowie. Czytaj także Odszkodowanie za złamaną nogę -... 08 maja 2018 Odszkodowanie za złamaną nogę należy się nie tylko ofiarom wypadków komunikacyjnych, ale również zwykłych przypadków dnia codziennego. Do złamania nogi...
Zerwany paznokieć a odszkodowanie w PZU. Po przeanalizowaniu dokumentu z normami oceny procentowej trwałego uszczerbku na zdrowiu okazuje się, że przewidziano coś odszkodowanie za zerwany paznokieć w PZU. Za tego typu uszkodzenie może przysługiwać rekompensata finansowa. Jej wysokość zależy od palca, na którym doszło do uszkodzenia.
Nawet do 8 lat więzienia może grozić osobie, która świadomie zaraża koronawirusem - to jedna ze zmian w kodeksie karnym, którą proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Obecnie artykuł 161 przewiduje taką karę dla osoby zakażonej wirusem HIV. O proponowanych zmianach poinformował serwis Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje zmiany w Kodeksie karnym, dotyczące bezpośredniego narażania innej osoby na zarażenie wirusem HIV, chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu. § 1. Kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV, naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 2. Kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 2 naraża na zarażenie wiele osób, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 i 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego. - brzmi obecny art. 161 Kodeksu karnego. Po wprowadzeniu zmian proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, artykuł ten uzyskałby brzmienie: § 1. Kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV lub dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie tym wirusem lub chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.; § 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 naraża na zarażenie wiele osób, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. §; 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.” Jak informuje serwis nowelizacja oznaczałaby, że kara pozbawienia wolności do 8 lat groziłaby także osobom, które świadomie zarażają także koronawirusem Sars-CoV-2. Aktualnie projekt jest na etapie opiniowania.
Ze względu na patogen, który je wywołuje wyróżnia się: bakteryjne choroby weneryczne (np. rzeżączka, kiła, wrzód weneryczny, czerwonka bakteryjna, ziarniniak pachwinowy, chlamydioza); wirusowe choroby weneryczne (np. opryszczka narządów płciowych, kłykciny kończyste, AIDS, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C); grzybicze
Zbigniew Ziobro Źródło: PAP REKLAMA Nieracjonalne i niesprawiedliwe jest surowsze karanie za narażenie na zakażenie wirusem HIV niż koronawirusem – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, komentując projekt zmian w kodeksie karnym. W wywiadzie opublikowanym we wtorkowym wydaniu gazety, wiceminister sprawiedliwości został zapytany, czy zmiany w kodeksie karnym, które planuje Ministerstwo Sprawiedliwości, to sposób na osoby, które lekceważą zagrożenia wynikające z pandemii. – W związku z ogłoszeniem w kraju epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 rok temu, 1 kwietnia, weszła w życie nowelizacja ustawy z marca 2020 r. – tzw. tarcza antykryzysowa – przypomniał wiceminister. REKLAMA – Specustawa, poza rozwiązaniami dla przedsiębiorców, skutkowała zmianami w kodeksie karnym i kodeksie postępowania karnego. Wówczas wprowadzono przepis art. 161 par. 2: „Kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat” – dodał. – Poprzednio przepis mówił o karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Jednak pozostał par. 1 tego artykułu. W obecnym brzmieniu stanowi: „Kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV, naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8” – dodał wiceminister. – W efekcie mamy sytuację, że świadome zakażenie wirusami wywołującymi takie choroby, jak świńska grypa, cholera, dżuma, kiła, tężec, ospa wietrzna i prawdziwa, krztusiec, dur brzuszny, a także zakażenie ebolą czy właśnie koronawirusem, jest zagrożone do 5 lat więzienia. I, nie wiedzieć czemu, HIV traktowany jest wyraźnie surowiej – zauważył wiceszef MS. – Takie zróżnicowanie jest nieracjonalne, niesprawiedliwe – podkreślił. Zdaniem Warchoła, kara powinna być taka sama. Dopytywany, czy taka sama, a więc z górną granicą do 8 lat pozbawienia wolności, wiceminister zaznaczył: – Jesteśmy gotowi dyskutować. – Rozważamy również inne rozwiązanie: obniżyć kary za narażenie na zakażenie w przypadku wszystkich chorób do lat 5. Nie upieramy się przy jednej propozycji – powiedział. – Niemniej istotne jest, by nie karać surowiej wyłącznie za HIV, skoro realne zagrożenie jest gdzieś indziej – dodał. Pytany, na jakim etapie jest projekt zmian w kodeksie karnym, Warchoł poinformował, że w piątek został skierowany do konsultacji międzyresortowych, w których będzie przez najbliższe dwa tygodnie. – Następnie trafi na Stały Komitet Rady Ministrów. Szacujemy, że RM przyjmie projektowane zmiany w październiku, tak by nowela mogła być przegłosowana w Sejmie do końca roku – powiedział. Źródło: PAP REKLAMA
Kara za zakażenie współpracownika - nowy pomysł na walkę z epidemią. Zamiast możliwości zweryfikowania, czy pracownik się zaszczepił, ma być „lekki przymus” testowania przed przystąpieniem do pracy. Poparty możliwością nałożenia kary na nieprzetestowanego pracownika, jeżeli w zakładzie dojdzie do zakażenia. Według
Ustawa z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19 wprowadziła istotne zmiany w szeregu ustaw, w tym w ustawach dotyczących funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Pod hasłem walki z Covid-19 zaostrzono kary, i tak: Zmieniony został art. 161 – poprzez zaostrzenie kar. Zgodnie z nim osobie, która wiedząc, że jest zarażona wirusem HIV i naraża bezpośrednio inną osobę, grozi od od 6 miesięcy do lat 8 (dotychczas groziło za to do 3 lat). Z kolei jeśli wiedząc, że jest dotknięta chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża na to bezpośrednio inną osobę – grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat (obecnie do roku).W przypadku narażenia wielu osób – nawet 10 lat. Dodany został § 3, który stanowi kwalifikowaną formę popełnienia zacytowanego wyżej przestępstwa z art. 161 § 2 przejawiającą się w narażeniu na zarażenie wielu osób. Co ważne ściganie za to przestępstwo następuje na wniosek pokrzywdzonego. Wzrosły też kary za stalking. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 190a par. 1 , za uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej, które wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, grozi od 6 miesięcy do lat 8. To znaczne zaostrzenie, do tej pory groziło za to do 3 lat pozbawienia wolności. Tej samej karze – par. 2 – ma podlegać ktoś, kto podszywa się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. Jeżeli – prowadzi to do targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca ma podlegać karze pozbawienia wolności od 2 do 12 lat więzienia (obecnie do 10 lat). Ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 ma następować na wniosek pokrzywdzonego. Z drugiej storny wprowadzono bezkarność… dla urzędników: art. 15w “Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa w art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, kto w okresie stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nabywając towary lub usługi niezbędne dla zwalczania tej epidemii narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie zagrożone.”
. 81 152 253 32 124 41 209 90
odszkodowanie za zarażenie chorobą weneryczną